Drugi dzień regat zapowiadał się dość ospale chociaż mieliśmy zamiar powalczyć o zwycięstwo. Wiedzieliśmy kto jest naszym głównym rywalem i co trzeba poprawić. Niestety … przesadziliśmy, a w zasadzie to nie mogliśmy wyrwać szota foka z knagi i skończyło się misją U-boot.
Zdjęcia zrobione przez Waldka już po zholowaniu i postawieniu, bo wygląda jakbyśmy topili łódkę przy brzegu. No ale nie ma tego złego … łódka w środku wymyta, czyściutka.
Pozostaje na koniec podziękować Suwalskiemu WOPR i Policji za całą okazaną pomoc i docenić duży profesjonalizm.